Prusy
Strona główna > Prusy > Miasta
 Iława
   Historia
   Pocztówki
   
   Ogrodzieniec
   Kamieniec
   Gardzień
   Gubławki
   Bałoszyce
   Jaśkowo
   Szymbark i Via Regia
   Kościół gotycki
   Januszewo
 
 Co nowego
 Linki
 Książki i filmy
 
 Szukaj

English version
English version
 
Deutsche Version
Deutsche Version
 

Idź: Do góry Do tyłu Do przodu

   Fragment książki pt.
   "Zamki, pałace, dwory i inne zabytki powiatu iławskiego"
   Autor: Wiesław Niesiobędzki, Iława, 2003
   Wszelkie prawa zastrzeżone.
   Tekst zamieszczony za zgodą autora.
Zamki, pałace, dwory i inne zabytki powiatu iławskiego

   Na dzień 3 grudnia 2003 książka jest jeszcze dostępna w sprzedaży w księgarni "Metis" w Iławie tel. 0 prefix 89 648-26-39


Kamieniec, pruski Wersal

    Wieś położona w odległości ok. 6 km od Susza, powiat iławski, pierwotnie występowała pod nazwą Hewisdorf ale już w roku 1321 pojawia się pod nazwą Habersdorf, jej początki sięgają czasów krzyżackich. W roku 1532 Książe Prus przekazuje wioskę Georgowi von Polenz biskupowi Pomezanii, od którego w roku 1653 Habersdorf razem z należącymi do niej gruntami kupił Jonasz zu Eulenburg. Od tego ostatniego w roku 1705 folwark Habersdorf z wchodzącymi w jego skład wioskami: Różnowo, Michałowo, Bornice, Piotrkowo i Grodziec, za kwotę 78.100 guldenów kupił marszałek polny Prus Albrecht Konrad Finck von Finckenstein, który już od roku 1690 był właścicielem Iławy, dóbr rudzienickich z folwarkami Dziarny Duże i Małe, Ławice, Szałkowo i Kamień a od roku 1699 właścicielem dóbr szymbarskich wraz z Ząbrowem i Kamionką, Starzykowem, Szczepkowem, Olbrachtowem i Falknowem. Finckensteinowie po zakupie Habersdorf stali się jednym z najbogatszych rodów magnackich Prus Wschodnich posiadającym tylko na terenie obecnego powiatu iławskiego dobra ziemskie o powierzchni ponad 10.000 ha.

    Ten wielki magnacki ród posiadający w swoich dobrach, stary średniowieczny zamek w Szymbarku oraz rozliczne dwory i dworki wiejskie takie, jak w Rudzienicach czy Gardzieniu, nie posiadał jednak rezydencji odpowiednio wielkiej a zarazem okazałej i wygodnej, świadczącej przy tym o bogactwie i wielkiej świetności rodu. Dlatego po kupnie Habersdorf Finckensteinowie postanawili tutaj właśnie zbudować dla sobie swoją rezydencję. Wcześniej jednak zwrócili się o pozwolenie na jej budowę do króla Prus Fryderyka Wilhelma I. Król wydając pozwolenie na budowę pałacu, zmienił swym edyktem z roku 1718 nazwę wsi Habersdorf na Finckenstein, a jednocześnie nałożył na Finckensteinów obowiązek wydzielenie w nowo zbudowanym pałacu oddzielnego skrzydła, przeznaczonego na rezydencję dla siebie i swej małżonki, potrzebną królewskiej parze podczas ich monarszych podróży z Berlina przez Kwidzyń i Prabuty do Królewca.

Pałac Finckensteinów w Kamieńcu, elewacja zachodnia z podjazdem przez ogród
Pałac Finckensteinów w Kamieńcu, elewacja zachodnia z podjazdem przez ogród

    Budowę pałacu zakończono w roku 1720, zbudowany został w stylu francuskiego baroku, jego budowniczym był znany ze swych wcześniej zbudowanych rezydencji pałacowych dla wschodniopruskich magnatów Dohnów i Denhoffów, bardzo zdolny architekt angielski John von Collas. Do nowej rezydencji Finckensteinów z racji jej urody, przepychu, bogatego wystroju wnętrz oraz wspaniałych ogrodów i parku otaczających pałac, przylgnęła nazwa wschodniopruskiego Wersalu. Pałac usytuowany frontem ku zachodowi miał dwa skrzydła boczne; północne i południowe. Część środkowa pałacu miała wymiary 65,5 m x 83,5 m, dwupiętrowe skrzydła boczne zajmowały powierzchnię o jednakowych wymiarach 65,5 m x 83,5 m.

    Do pałacu wjeżdżało się od zachodu poprzez pieczołowicie utrzymywany pałacowy ogród, za pałacem po jego wschodniej stronie został urządzony na modłę francuską bardzo rozległy park. Z górnych pięter pałacu rozciągał się przepyszny i zapierający dech w piersiach widok na park i przylegające doń otoczone lasami jezioro Gaudy. Właściciele pałacu chcąc dodać temu widokowi jeszcze więcej uroku założyli na jeziorze hodowlę prawie 400 łabędzi. Z podjazdu do pałacu po eleganckich schodach zewnętrznych przez olbrzymie drzwi frontowe wchodziło się do ogromnego hollu wejściowego stamtąd bogato zdobione dębowe schody wiodły na I piętro części głównej pałacu, przeznaczone dla pary królewskiej, była tam wielka sala paradna, z której wiodło przejście do skrzydła północnego z pokojem dla króla i przylegającymi do niego pokojami dla królewskiej świty. W skrzydle południowym znajdowały się pokoje królowej i jej dwórek oraz pomieszczenia mieszkalne właścicieli pałacu z pokojami dla służby na półpiętrach.

    Bardzo duże wrażenie robił mansardowy dach wykonany z zielonej glazurowej cegły i 12 kominami wylotowymi w kolorze lśniącego granatu. Całość dachu zdobiła frontowa attyka składająca się z czterech rzeźb figuralnych przedstawiających Alegorię Czterech Pór Roku; Jowisz, Junona, Herkules i Wenera.

    Surowy styl późnego baroku francuskiego, w jakim wykonano reprezentacyjne pomieszczenia części głównej pałacu, architekt John Collas złagodził fantazyjnie zbudowanymi piecami wykładanymi porcelana miśnieńską i kominkami misternie zdobionymi białymi stiukami. Szczególnie piękna i kosztownie wyposażona była sala chińska z podłogą wykonaną z czarno–białych włoskich marmurów, o ścianach wykładanych jedwabiem, malowanym złotymi nićmi w stylowe chińskie wzory i kompozycje. Stały tu na antycznej chińskiej szafie dwie złote wazy, które car Aleksander I podarował marszałkowi wielkiemu Prus Aleksandrowi zu Dohna synowi Fryderyka Aleksandra zu Dohna, który po ożenku z siostrą Finckensteinów kupił Kamieniec w roku 1782.

    W błękitnym gabinecie męskim, którego nazwa pochodziła od koloru ścian wykładanych błękitnym jedwabiem, przechowywane były obrazy malowane ręką króla Fryderyka Wielkiego w czasach, gdy ten jeszcze jako następca tronu uczył się wojskowej sztuki od marszałka polnego Prus Konrada Finck von Finckensteina.

    W błękitnym gabinecie męskim, którego nazwa pochodziła od koloru ścian wykładanych błękitnym jedwabiem, przechowywane były obrazy malowane ręką króla Fryderyka Wielkiego w czasach, gdy ten jeszcze jako następca tronu uczył się wojskowej sztuki od marszałka polnego Prus Konrada Finck von Finckensteina.

    Do historii przeszedł pobyt w kamienieckim pałacu Napoleona Buonaparte. Cesarz Francuzów zmęczony trudami długiej kampanii wojennej toczonej z wojskami pruskimi i rosyjskimi, po przerwie zimowej spędzonej w Ostródzie, gdzie mieszkał w zimnym i pozbawionym wygód pokrzyżackim zamku, wiosnę zapragnął spędzić w wygodnym i reprezentującym europejskie standardy pałacu, o którym mówiono, że był pruskim Wersalu.

    Dojeżdżając 1 kwietnia 1807 roku do Kamieńca, na widok pałacu Finckensteinów otoczonego ogrodem i parkiem, cesarz Napoleon miał zakrzyknąć: „Endlich Chatteuo”( nareszcie pałac).

    W liście do żony, o przeprowadzce z Ostródy do Kamieńca, Napoleon pisał następująco: „ Przenoszę moją kwaterę główną do bardzo pięknego pałacu w rodzaju pałacu Bessierese posiadającego dużo pieców. Jest to dla mnie miłe, gdyż wstając w nocy lubię patrzeć w ogień. ” Rzecz oczywista, w liście do cesarzowej Józefiny nie było ani słowa o umilającej Napoleonowi pobyt w pięknym pałacu Finckensteinów, pięknej Polce hrabinie Marii Walewskiej.

    W kamienieckim pałacu Napoleon przebywał do końca czerwca 1807 roku i w tym okresie Kamieniec pełnił funkcję centrum Europy, stąd bowiem w tym okresie płynęły decyzje polityczne i rozkazy wojskowe kształtujące oblicze Europy podbitej przez Francuzów. Stąd cesarz dyktował swoje orędzia do senatu francuskiego, słał wskazówki techniczne dla marszałka Lefebvre`a dotyczące oblężenia Gdańska, dla generała Rappa na temat fortyfikacji Torunia, w Kamieńcu powstały sporządzone przez Napoleona dla College de France zasady wykładowe i uwagi o wyższej doniosłości badania dziejów nowożytnych nad średniowiecznymi, stąd były wysłane listy do szacha perskiego zachęcające do wojny z Rosją i do sułtana Selima – do wojny z Anglią, instrukcje dotyczące robót inżynierskich na Pradze i pontonów mostowych pod Modlinem.

    Tu pod czułą opieką pani Walewskiej cesarz opracowywał plany etatowe i organizacyjne swych pułków a przede wszystkim zbierał się do odwetu za niepomyślną kampanię zimową, gdy doznał klęski pod Iławą Pruską, w tym celu przyjmował na długich naradach swoich marszałków, generałów i ministrów i szkicował im plany kampanii letniej, która mu przyniosła zwycięstwo pod Friedlandem. Do kamienieckiego pałacu Finckensteinów, przyjeżdżali też wysocy dostojnicy ówczesnego Księstwa Warszawskiego: jeden z dyrektorów Komisji Rządzącej Księstwa - Stanisław Potocki oraz wódz polskich legionów generał Henryk Dąbrowski, których Napoleon wezwał do siebie w celu utemperowania ich wybujałych ambicji skierowanych przeciwko księciu Józefowi Poniatowskiemu, piastującemu urząd ministra wojny Księstwa Warszawskiego.Cesarz mieszkał na I piętrze w części środkowej pałacu, w pokoju wyposażonym w ogromne łoże z baldachimem wykonanym z czerwonego adamaszku i białego jedwabiu. Obok pokoju Napoleona mieszkała hrabina Maria Walewska, która spędziła tutaj razem z Napoleonem trzy najpiękniejsze miesiące swego życia, obfitujące w wiele miłosnych uniesień.


    Cesarz Napoleon i hrabina Maria Walewska po spędzonych razem upojnych nocach, śniadania spożywali w specjalnym pokoju śniadaniowym sąsiadującym z ich sypialnią. Pokój ten nazwany potem pokojem śniadaniowym Napoleona, zdobiły kunsztownie tkane gobeliny, obrazujące wydarzenia antyczne i rustykalne scenki holenderskie.


    W pokoju przeznaczonym dla królowej Prus w skrzydle południowym, w czasach Napoleona mieszkał poseł władcy Persji, któremu często towarzyszył minister spraw zagranicznych Napoleona – Talleyrand.

    W związku z pobytem w Kamieńcu, Napoloena, który opracowywał tu plany bitew pod Sadową i Friedlandem, powstało później wiele legend. Jedna z nich głosiła, że kiedyś do pałacu wróciła Maria Walewska. Piękna hrabina schnąca z tęsknoty i chcąca ukoić swój ból rozstania ze swoim cesarskim kochankiem i władcą Europy, z którym przeżyła w Kamieńcu trzy upojne miesiące, na pamiątkę tych dni wykroiła z adamaszkowego baldachimu nad łożem w ich wspólnej sypialni, spory kawałek amarantowej delikatnej materii. W rękach markgrafów zu Dohna von Schlobitt skoligaconych wielokrotnie z grafami Finck von Finckensteinami, Kamieniec pozostawał do roku 1945 i jego ostatnim właścicielem był Alfred zu Dohna. Po zajęciu tych terenów przez zwycięska armię radziecką pałac nazywany Pruskim Wersalem został ograbiony i spalony.

    Poza ruiną wspaniałego pałacu wśród XVIII wiecznych zabytków dzisiejszego Kamieńca należy wymienić: kościół klasycystyczny, barokowe oficyny i stajnie oraz spichrze i kuźnie.




Wiesław Niesiobędzki


Idź: Do góry Do tyłu Do przodu


Copyright © 2001-2009 Marek Januszewski. All rights reserved.

Valid HTML 4.01! Valid CSS! Cheap and
reliable web hosting